Pomimo tego, że rok 2024 zaczął się stosunkowo nie dawno, przyniósł on już wiele nieoczekiwanych zmian i niespodzianek na całym świecie. Nie inaczej jest w naszym kraju, gorąca sytuacja polityczna po październikowych wyborach parlamentarnych dalej jest zauważalna, a już niedługo czekają nas kolejne wybory, tym razem samorządowe, które z pewnością zapewnią nam kolejne emocje.
Jednakże, jak wygląda sytuacja na GPW? Mianowicie, jest ona równie ciekawa, w ostatnim czasie obserwujemy liczne i znaczące wzrosty, a także wielkimi krokami zbliżamy się do intensywnego sezonu dywidendowego, o którym z dnia na dzień jest coraz głośniej, za sprawą kolejnych ogłoszeń największych spółek notowanych na polskiej giełdzie. Sprawdźmy zatem, co dokładnie wydarzyło się na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych na początku 2024 roku.
Plany LPP związane z wypłatą dywidendy
Spółka LPP, bez dwóch zdań, jest bardzo dobrze znana wszystkim inwestorom i graczom giełdowym, którzy przez ostatnie lata bacznie obserwowali sytuacje na GPW. Jak powszechnie wiadomo LPP to jedna z lepiej radzących sobie spółek na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, świadczą o tym między innymi wysokie wypłaty dywidendy w ostatnich latach.
Nie inaczej jest także w tym roku. Pomimo tego, że najbardziej intensywny sezon na dywidendy jeszcze się nie rozpoczął, niektóre spółki już teraz ogłaszają swoje plany na przyszłość związane właśnie z wypłatą pieniędzy dla swoich akcjonariuszy giełdowych. Jedną ze spółek, które przedstawiły w jaki sposób zamierzają wynagrodzić osoby posiadające ich akcje jest właśnie LPP.
Gdańskie przedsiębiorstwo pod koniec stycznia ogłosiło, że wypłaci swoim akcjonariuszom zaliczkę na poczet dywidendy za ubiegły rok obrotowy już 30 kwietnia bieżącego roku. Sprawdźmy zatem, jak wysoka będzie wypłata za jedną akcję. Mianowicie, wyniesie ona aż 285 złotych i aby móc uzyskać prawa do zaliczki na poczet tej właśnie dywidendy akcje LPP należy zakupić najpóźniej 23 kwietnia 2024 roku.
Jednakże, jak wiadomo, zaliczka to tylko część całkowitej dywidendy, którą proponuje LPP dla swoich akcjonariuszy za ubiegły rok obrotowy. We wspomnianym komunikacie zarząd spółki poinformował również o dalszych planach związanych z wypłatą. Mianowicie, w najbliższym czasie gdańskie przedsiębiorstwo ma zamiar przedłożyć Walnemu Zgromadzeniu wniosek o wypłatę dywidendy w łącznej kwocie co najmniej 570 złotych na jedną akcję i ustalenie dnia wypłaty dywidendy na 30 października 2024 r.
Oczywiście, zgodnie z zasadami dotyczącymi zaliczki na poczet dywidendy, październikowa wypłata za każdą akcję będzie pomniejszona o wcześniej wspomniane 285 złotych. Natomiast, bez dwóch zdań, z ręką na sercu można stwierdzić, że kwoty te robią wrażenie, a posiadacze akcji LPP z pewnością nie mogą doczekać się dnia, w którym to otrzymają swoje wypłaty.
Wysokie notowania XTB na GPW
W kontekście LPP możemy mówić już o gigancie giełdowym – tak, jak wspominaliśmy, ich pozycja na GPW przez ostatnie lata niesamowicie się wzmocniła i ugruntowała. Inaczej jest w przypadku znaczenie mniej znanej spółki XTB, która na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych zadebiutowała w 2016 roku. Jednakże od tego momentu wiele się pozmieniało. Ostatnie miesiące, a w szczególności początek 2024 roku, to zdecydowane pasmo powodzeń opisywanego przez nas domu maklerskiego.
Jednakże, w jaki sposób przejawiają się te sukcesy i czy rzeczywiście są one tak widoczne? Bez zawahania można odpowiedzieć na to pytanie w sposób jednoznacznie pozytywny. Tak, obecna sytuacja XTB na GPW jest znakomita, a ich notowania ciągle rosną co przyczynia się również do coraz większego zainteresowania ekspertów i graczy giełdowych akcjami opisywanej przez nas spółki.
Dowody na ten temat są nie podważalne i płyną z wielu źródeł. Zacznijmy od tego, że spółka w ostatnim czasie w zaledwie trzy dni odrobiła całe załamanie trendu po tym jak ogłoszono sprzedaż akcji przez dużego akcjonariusza. Co jednoznacznie świadczy o tym, że pozycja XTB na GPW jest silna jak nigdy wcześniej.
Dodatkowo, warto wspomnieć również o najnowszych wycenach spółki, które pochodzą z początku lutego 2024 roku. Według rekomendacji MB mBanku cena docelowa akcji XTB została podniesiona z poziomu 43,2 do 47,95 zł, a zalecenia w dalszym ciągu utrzymują, że warto kupować akcje XTB. Taką samą rekomendację przedstawili analitycy MB PKO, którzy natomiast podnieśli cenę akcji opisywanej spółki aż do 56 złotych, kiedy wcześniej wynosiła ona 42 złote.
Podsumowując wszystkie informacje dotyczące świetnej sytuacji XTB na GPW na początku 2024 roku, przede wszystkim należy zaznaczyć, że najwyższa z rekomendacji daje wspomnianej spółce aż 26% potencjału dalszego wzrostu. W związku z tym, nie zanosi się, żeby w najbliższym czasie znakomita passa spółki XTB na GPW miała zbliżać się ku końcowi.
Koniecznie przeczytaj: Co to jest fundusz indeksowy, jak działa i jak w niego inwestować?
Orlen z wysokim potencjalnym wzrostem
Wśród wielu spółek, które możemy znaleźć na GPW wyróżniają się spółki skarbu państwa, chociażby takie jak PGNiG, KGHM czy Orlen. Jak dobrze wiemy, większość z nich utrzymuje raczej wysokie pozycje na rynku, dlatego też trzeba się z nimi liczyć również na giełdzie. W przeciągu ostatnich lat spółką, która przyciągała zdecydowanie największe zainteresowanie był bez dwóch zdań Orlen.
Polski Koncern Naftowy, powszechnie znany jako Orlen to oczywiście spółka skarbu państwa, która jest właścicielem największej i najbardziej dochodowej sieci stacji benzynowych w naszym kraju. Jako, że paliwo to produkt, na który zapotrzebowanie praktycznie cały czas rośnie, to spółka Orlen od wielu lat bardzo dobrze prezentuje się w notowaniach GPW.
Nie inaczej jest na początku 2024 roku, pomimo licznych głosów ze strony polityków nowej większości parlamentarnej, którzy zapowiadali duże zmiany w strukturach wewnętrznych spółki, akcje Orlenu w dalszym ciągu utrzymują się na wysokim poziomie. Co więcej najnowsze prognozy zapowiadają, że w najbliższym czasie akcje Orlenu na GPW mają znacząco wzrosnąć.
Od połowy stycznia bieżącego roku akcje Orlenu już zanotowały zwyżkę o 17%, ponadto analitycy twierdzą, że istnieje potencjał aby wzrosły one nawet o 33%. Te pozytywne prognozy potwierdzają eksperci DM BOŚ, którzy ostatnio co prawda obniżyli wycenę Orlenu do 90 złotych, jednakże jest to kwota w dalszym ciągu znacznie wyższa od ceny rynkowej. Dlatego też, analitycy niezmiennie podtrzymują zalecenie kupna akcji.
Bardzo wysokie notowania S&P 500, kiedy nastąpi spadek?
Wśród najważniejszych światowych giełd bez najmniejszych wątpliwości znajduje się New York Stock Exchange, na której można znaleźć wszystkie największe przedsiębiorstwa w USA, 500 najważniejszych z nich wchodzi w skład indeksu S&P 500, który już do ponad 15 tygodni dynamicznie pnie się w górę. Odnotowany wzrost wyniósł już ponad 22%, jednakże analitycy już zaczynają spekulować kiedy sytuacja ta się odwróci.
Najnowsze prognozy wskazują, że 15 tygodniowy rajd indeksu S&P niedługo dobiegnie końca. Potwierdzenia tej tezy można doszukiwać się w analogicznych sytuacja z lat wcześniejszych, kiedy to wspomniany indeks radził sobie równie dobrze. Aktualnie S&P 500 znajduje się 13% powyżej swojej 200-dniowej średniej ruchomej. Ostatni raz podobna sytuacja miała miejsce w 2018 roku, kiedy to również przez dłuższy czas notowania opisywanego indeksu szły zdecydowanie w górę, jednakże w końcu zaczęły one spadać. Dlatego też, analitycy ostrzegają przed nadmiernym entuzjazmem inwestorów, gdyż w najbliższym czasie proces ten może się powtórzyć.
Faktem, który między innymi może przyczynić się do spadku notowań S&P 500 jest uporczywa inflacja, która jest wyższa niż przewidywano, w związku z czym wystąpiły zmiany w oczekiwaniach dotyczących rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną, co doprowadziło do znacznej wyprzedaży na rynku. Pierwszym sygnałem alarmowym, był niedawny spadek indeksu o 1,37%, warto wspomnieć, że była to największa przecena odnotowana od września 2022 roku. W związku z tym wydarzeniem głos zabierają analitycy i eksperci, którzy zalecają wzmożoną uważność, gdyż niedługo może nastąpić nieunikniony, znaczny spadek.
Jednakże, jaki związek ma to z GPW? Otóż, jak powszechnie wiadomo, dynamiczne zmiany na największej amerykańskiej giełdzie zazwyczaj odbijają się również na innych rynkach, także tych europejskich, do których zalicza się również warszawska GPW. W związku z tym, polscy analitycy i eksperci giełdowi bacznie obserwują sytuację indeksu S&P, gdyż jego znaczny spadek prawdopodobnie będzie odczuwalny również na polskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.
Koniecznie przeczytaj: Co to jest WIRON, ile wynosi i kiedy wejdzie w życie?
Rekordowa dywidenda PKO BP?
Tak, jak wspominaliśmy w kontekście zapowiadanego planu wypłat dla posiadaczy akcji LPP, intensywny sezon na dywidendy za poprzedni rok obrotowy jeszcze się rozpoczął. Jednakże jedna większy polskich spółek znajdujących się na GPW, tak jak zapowiedziała na początku bieżącego roku, już wypłaciła zaliczkę na poczet dywidendy, która w dodatku jest naprawdę duża.
Mianowicie, mowa oczywiście o PKO BP, czyli spółce skarbu państwa, której nie trzeba nikomu przedstawiać. Jeden z największych polskich banków, a za razem istotny element GPW już rozpoczął dzielenie się ze swoimi akcjonariuszami wypłatami. 1 lutego bieżącego roku do akcjonariuszy PKO BP powędrowało łącznie 1,6 mld złotych, są to pieniądze, które zostały podzielone na rzecz zaliczki na poczet dywidendy. Warto też wspomnieć, że aby móc uzyskać to wynagrodzenie trzeba było posiadać akcje opisywanej spółki 23 stycznia.
Pieniądze te pochodzą z kapitału rezerwowego, który został zasilony częścią zysku za 2022 rok. Ponadto w skarbcu PKO BP znajduje się jeszcze więcej niepodzielonych pieniędzy, które w przyszłości, a może nawet w tym roku, przyczynią się do wypłaty największej dywidendy w historii spółki. 7,8 mld złotych to kwota, która w dalszym ciągu nie została podzielona, są to pieniądze zatrzymane z zysków z poprzednich lat. W dodatku warto zauważyć, że z każdym kwartałem kapitał PKO BP się systematycznie powiększa, dlatego też bez wahania możemy stwierdzić, że skarbce opisywanej spółki są zapełnione pieniędzmi, których w dalszym ciągu przybywa.
Na ten moment nie otrzymaliśmy dokładnych danych na temat całkowitej kwoty dywidendy, którą w tym roku wypłaci PKO BP. Natomiast świetne wyniki spółki w 2023 roku, które były napędzane między innymi wysokimi stopami procentowymi oraz wysokim popytem na kredyty hipoteczne, według analityków wskazują na naprawdę dużą sumę pieniędzy, która powędruje do akcjonariuszy jednego z największych polskich banków.
Według naprawdę realnych prognoz maksymalne wyniki PKO BP za poprzedni rok obrotowy mogą wynieść nawet 7,4 mld złotych, co byłoby rekordowym wynikiem, który przyczyniłby się do wypłaty również niespotykanej wcześniej dywidendy, która mogłaby wynieść nawet 6 mld złotych. Najbliższy raport spółki zapowiedziany jest na 7 marca, wtedy dowiemy się czy rzeczywiście poprzedni rok był dla PKO BP aż tak rekordowy.